O nas
- Home
- O nas
Kim jesteśmy
Michał Kostrzewa, swoją przygodę z sushi zaczął w roku 2014. Pracował w wielu Krakowskich lokalach ale na stałe miejsce zagrzał w rekomendowanej przez przewodnik Michelin Hana Sushi. Tamtejszy Chef Taiyo Jung w zamian za ciężką pracę nauczył go sekretnych technik prosto z Japońskich sushi barów.
Fascynowała go prostota, nigiri ale też więcej form sushi czy innych dań, jak np. ramen. Chciał spróbować swoich sił na rynku ale zależało mu na wolności serwowanie najlepszej klasy produktów oraz odkrywania Japonii z daleka.
Stara się zaskakiwać swoimi daniami i jednocześnie szanować kulturę i rytuał.
Za jego największe osiągnięcie uważa degustacje Omakase serwowaną w pierwszą niedziele miesiąca tylko za rezerwacją.
Referencje
Michał jest niesamowity. Ma w sobie głęboką potrzebę poznania i zrozumienia produktu, zadaje mnóstwo pytań i ma bardzo konkretne oczekiwania. To bardzo wymagający klient, ale praca z nim to sama przyjemność. To chyba dzięki wieloletniej już współpracy ufa mi bezgranicznie. To właśnie Michałowi przywoziłem najdziwniejsze ryby z Atlantyku jakie Polska widziała, tylko po to, żeby mógł sprawdzić, jak bardzo są podobne do ryb używanych w Japonii. Podziwiam jego kunszt, ujmuje mnie jego skromność, cierpliwość i ciekawość. Michał ma w sobie tyle Japonii, jak chyba nikt kogo znam. Magnetyczna osobowość. Czuję wdzięczność za możliwość dostarczania do Sushiya najlepszych dzikich ryb jakie Europa może zaoferować, wiedząc, że Michał potraktuje je z najwyższą troską.- Fish Lovers
Warto odwiedzić Kielce ze względu na Sushi-Ya. Mają cudowne świeże ryby i mistrza Michała Kostrzewę, który wyczaruje wam małe dzieła sztuki.- Magiczny Składnik
Kto by pomyślał, że na najlepsze sushi w Polsce będziemy jechać do Kielc. Tymczasem to właśnie tam Michał Kostrzewa od półtora roku prowadzi restaurację Suhi-Ya, w której wysokiej jakości produkt łączy się z jego zamiłowaniem do japońskiej filozofii.- Agata Godlewska redaktor naczelna Food Service
Sushiya to perełka, którą trzeba odwiedzać i o niej pamiętać. Omakase, które występuje przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu jest ucztą wartą polecenia.- Głodna Daga
Sushi-ya. Miejsce, do którego trafiłem dzięki rekomendacji. Pierwszy raz często bywa trudny ale nie tym razem. Omakase w Polsce? Przygotowywane przez polaka? Przecież u nas zjada się rolki z serkiem. Tymczasem trafiam do lokalu, gdzie sushi master i jego współpracownicy nie tylko wiedzą co robią to jeszcze robią to doskonałe i potrafią o tym opowiedzieć. Ryby to temat bliski mojemu sercu. Od zawsze sam je łowiłem na muchę i od zawsze traktowałem je z szacunkiem. Z szacunkiem i kunsztem traktuje je też Michael, który doskonale wie, że ryba wymaga więcej pracy niż pokrojenie w plastry. Rozpisalem się, Sushiya to miejsce, w którym ryby dojrzewają do momentu najlepszego smaku i konsystencji. To szacunek i uczciwość dla gości i produktu. Dbałość i nauka. Do tego miejsca zapraszam wszystkich i zawsze powtarzam, że tam gdzie produkty traktuje się z taką dbałością jest zawsze bardzo blisko.- BernOnTable
Ciągle nie mogę się nadziwić, że na dobre sushi muszę jeździć z Krakowa do... Kielc. Nie mam nic przeciwko temu miastu, ale jednak brzmi to trochę jak żarcik.- Dania Kontra Ania
Nie będę Was trzymać w niepewności, jak było. Powiem od razu: było niesamowicie!!! Niesamowite przeżycie, nie tylko kulinarne. Z jednej strony siła produktu, z drugiej strony siła pasji Michała Kostrzewy, właściciela i głównego Sushi Mastera Sushiya. Tu nic nie dzieje się przypadkowo. Sezonowane ryby, idealnie dobrane dodatki, przemyślany wybór ryżu, marynowany na miejscu imbir. Wow!- Tasteaway
Jeśli chcecie spróbować najwyższej jakości sushi, dań azjatyckich, na które ludzie specjalnie przyjeżdżają do Kielc z całej Polski, koniecznie odwiedźcie Sushiya. Namawiam Was też gorąco do udziału w organizowanym co jakiś czas omakase.- Żorż Ponimirski - Gazeta Wyborcza 2.02.2019r.
Kielce nie kojarzą się, jak Wrocław, Kraków czy Warszawa z turystyką kulinarną. Trzeba przyznać, że w ostatnich latach nie słyszeliśmy ani jednego słowa polecenia o żadnej tamtejszej restauracji. Aż tu nagle? fani japońskiej kuchni ulegli zbiorowemu szaleństwu i mówią, że na sushi trzeba jechać do Kielc!- Moje Gotowanie
Sushiya to taka nasza kielecka wizytówka gastronomiczna. Lokal, do którego specjalnie ludzie zjeżdżają się z całej Polski. O ich imprezach omakase krążą legendy i trzeba przyznać, że pogłoski o najwyższej jakości nie są wcale przesadzone. Ogrom pracy i serca jakie Michal Kostrzewa i cała ekipa Sushiya wkładają w to, co dostajemy na talerzu, sprawia, że kiedy raz tu wpadniesz, to? przepadłeś. Będziesz wracał.- Street Food Polska
Sushiya bardzo mi się podoba. Podoba mi się, że smaki są dopracowane i wciąż bardzo eleganckie. To nie jest sushi-dyskoteka, tylko czysta przyjemność czerpana z jedzenia ryby, która ma smak. Lekko podkręcony niewielką ilością zręcznie dobranych dodatków, taki dopieszczony, ale jednak ryba jest na pierwszym planie. I ja to szanuję.- Krytyka Kulinarna